• Poza prawem - Prolog
    Prolog. Śnieg. Wszędzie lodowate drobinki byałego puchu, nie ważne jak się ubierzesz zawsze kilka płatków wleci ci za kołnierz. Odzwyczaiłam się od tego. Słońce, plaża i palmy to jest moje życie. Właściwie to było, teraz jestem w Londynie, zwykle deszcz... Czytaj dalej »