Piosenka nr 1

1.Zakładam słuchawki wychodzę na ulicę
patrzę na ludzi,
kiedyś było inaczej
wiem że to już nie wróci. 
Czasami mówisz mi że jestem idealny,
ale nie wierzę w to co mówisz
nie musisz mnie ranić.
Tak wiem że nie muszę
pewnego dnia mi powiesz
Kacper tęsknię.
Lecz będzie już za późno,
pożegnam się ze światem.
Po tym tracku już mi wszystko jedno,
była dziewczyna, kiedyś była już jej nie ma.
Popłynęła razem z rzeką była piękna tak piękna jak anioł.
Kolejnego dnia wstaję z gębą nie wyspaną,
jak zawsze robię to samo
przelewam słowa na kartkę
pozmieniało się tu troszkę.
Tonę w myślach jak tytanic w oceanie,
jak mam się czuć kiedy widzę gdy płaczesz
wiem że przeważnie jest to moja wina
to jak kolejny szlug który gaśnie w płucach
nie wiem czy kiedykolwiek powiem że cie jeszcze kocham
nie będę spoglądał na stare fotografie
już potrzebuję chwili odpoczynku od tego wszystkiego
to warte wszelkich starań
dlatego się staram.
Życie w kratach na dłoniach kajdany
każdy człowiek ciąga za sobą ciężkie łańcuchy
biorę bucha z tej ostatniej fajki z ostatniej paczki
wszystko się powoli kończy.
Wiesz to chwila w której się żegnam
ona poległa, cisza na jej minutę
2.Wbijam na ten bit z tym schematem
ten świat jest chory
psychika mnie zabija bracie,
nie ogarniam w tym temacie.
Nigdy nie powiem że duży pieniądz mi się marzy
twój uśmiech na twarzy chyba zakrył kurz
nie wiem czy w porę się ogarnę.
Mamo przepraszam, jeszcze raz wywołam lawinę.
Oddycham chyba samym syfem
jakbyśmy byli na topie
piszę historie wiem że jest prawdziwa.
Walcz o marzenia, staraj się je spełniać
jadę po tym bicie, mam pełny magazynek słów
niektórzy za milczenie oddali by wszystko.
Na imprezach 13-stki rozbierają się za pieniądze,
a tym co poszli za zdradą do skroni przykładam lufę.
Nie jeden za to wszystko wyłapie lub wyłapał
patrzę na ten świat z góry
muzyka szansą dla mnie.
Mam dopiero 15 wiosen nie jest lekko
postawię się krytyce, zazdro was zjada że mi się tu udaje
siema siema brat kończę w tym temacie.