Jakkolwiek by to nazwać... nie mam pojęcia. Improwizowałam po raz pierwszy. To czerwone na piersi to jeszcze nic skończonego, został ten glut ułożony aby tylko mniej więcej wyobrazić sobie jak będzie wyglądać dziura postrzałowa w tamtym miejscu. Pokazałabym jak wyglądało to po wszystkim, ale nie mam zdjęcia.
Około 1h roboty 3 Listopada 2014 o godz. 14:42
Komentarze